W podkaście @ForumIBRiS pada, że telefony nas podsłuchują, żeby pokazywać na tej podstawie reklamy.

Nie jest to prawda.

Anna Sydorczyk z @DemagogPL mówi o tym tylko w dwóch zdaniach ale pozwolę sobie naprostować - zwłaszcza, że w ten mit sporo osób wierzy.

1/
Pada to w formie ogólnikowej (mówię o rowerach, a później widzę reklamy rowerów) ale precyzyjnie rzecz biorąc to ani w Androidzie ani w iPhone ani w FB, Messengerze, WhatsApp - nie ma modułów, które odpowiadają za podsłuchiwanie i targetowanie na tej podstawie reklam.

2/
Nie ma dowodu, że korporacje zaprzeczając podsłuchiwaniu kłamią. Można sniffować swoje wifi (jak ktoś się uprze). Są też badania, które nie potwierdzają tezy o podsłuchiwaniu (linki na końcu).

To efekt potwierdzenia - zapada to w pamięć bo jedna z 1000 reklam jest o rowerach

3/
Łatwiej wychwycić zachowania na podstawie naszej aktywności. Aktywność to wyszukiwania, odwiedzane www, czas jaki spędzamy w apkach, wifi z których się łączymy, grupy w jakich piszemy. To wszystko jest łączone i lepiej nas opisuje niż rozmowa z kolegą.

4/
Nasze dane mogą być łatwo porównywane do milionów innych podobnych użytkowników.

Jest to tak skuteczne, że sklepy są w stanie na podstawie samych naszych zakupów szacować czy ktoś jest w ciąży i szacować okienko - kiedy będziemy spodziewać się dziecka.

5/
I nie chodzi tu o prosty mechanizm - kupujesz pieluchy - więc masz dziecko :).

Nie ma więc powodu - by ktokolwiek podsłuchiwał nas podczas spotkania w barze, żeby wyświetlić nam reklamę roweru. Są lepsze sposoby by dowiedzieć się, że warto wyświetlić Ci taką reklamę.

6/
You can follow @SzulikSzarecki.
Tip: mention @twtextapp on a Twitter thread with the keyword “unroll” to get a link to it.

Latest Threads Unrolled: