ale ludzie z autyzmem to nie sa tylko biali 5latkowie z obsesja na punkcie matematyki przywiązani do liscia tak ze placza jak im ktoś go odbierze i wymagający nadzoru 24/7 spedzajacy pol zycia w przychodniach wiecie
taki stereotyp jest niestety w cholerę powszechny i pewnie na slowo autyzm wlasnie taki obraz wam się pojawia w glowie ale nas, autystycznych ludzi, możecie spotkać w szkole i pracy, wielka ilość nas normalnie funkcjonuje z mniejszymi lub większymi utrudnieniami w kontaktach+
+międzyludzkich, wiele razy slyszalxm "masz autyzm? niemożliwe przecież jesteś normalnx" czy "nie widać po tobie" but thats the point, to nie jest choroba i wyrok tylko zespol cech. i mialxm przez to trudniej bo niektórzy nie potrafili zaakceptować akurat moich+
+wiazacych się z autyzmem przypadlosci czyli np. napadow machania rekami czy skakania w kolko w zupełnie losowym momencie ale zyje normalnie z ludzmi którzy mnie akceptują i naprawdę w nasz miesiąc chcialxbym zebyscie posłuchali nas, ludzi z autyzmem+
+a nie wiecznie rodziny i bliskich jednej osoby autystycznej, którzy mysla ze jeśli mieli do czynienia z jednym przypadkiem to mieli ze wszystkimi i wypowiadają się w imieniu swojego dziecka/rodzeństwa jakby ono samo nie było istota myslaca
(nie chce generalizować ale wiele z nich serio się tak zachowuje xd) jakby swiadomosc spoleczna o tym czym autyzm jest naprawdę jest prawie zerowa, dlatego będę w kolko walkowac to, ze autyzm nie musi niczego skreslac i nie powinno się go "leczyc"